Lubiąż
-
DST
170.00km
-
Czas
07:53
-
VAVG
21.56km/h
-
Sprzęt Ginner
-
Aktywność Jazda na rowerze
W sobotę umówiłem się z Magdą na wyjazd do Lubiąża. Trasa miała być ambitna przez Trzebnicę, Oborniki i Wołów do Lubiąża a powrót do Wrocławia przez Środę Śląską i okoliczne wsie. Ustawka na 9:00 pod domem Magdy, byłem punkt, na miejscu czekał już Rafał. Czekaliśmy jedynie na naszą gwiazdkę która musiała podmalować sobie oczka. A więc wyruszyliśmy w drogę tuż po 9:30. Trasa musiała przejść małą modyfikację. Ruszyliśmy więc w stronę Pasikurowic, potem Psary, Szymanów i polną drogą dotarliśmy do miejscowości Szewce (FC Szefce jak to mawiał mój kolega). Następnie Pęgów i Uraz aż do Brzegu Dolnego. Tam nastał pierwszy postój. Każdy coś zjadł, napił się, pobawił kranikiem. Szybkie czyszczenie gogli i w drogę. Gdy dotarliśmy do Lubiąża ja osobiście byłem już niezgorzej przypieczony na pleckach. Tam zwiedziliśmy Klasztor Cystersów. Fotek nie mam bo nie robię, a poza tym i tak nie umiem. Stamtąd przez Malczyce, Szczepanów, Zabory do Wilkszyna i do macierzystego Wrocławia.
komentarze
A zabawa kranikiem była zacna :D
"Szybkie czyszczenie gogli"- duże nadużycie zwłaszcza w stosunku do mojego czyszczenia :P
Fakt. nie umiesz robić fotek, zostaw to mi :)