Siłka
-
DST
24.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Focus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień jak co dzień czyli siłownia. Dzisiejszy trening wybrałem dla męskiej części widowni która zagląda na mojego bloga :P
[url=][/url]
Obciążenia martwy 70kg przysiady 35kg, czas 8:02 tętno max 176 a średnio 164.
Później uczyłem jedną z instruktorek jak powinno się wykonywać rwanie olimpijskie, a ona w zamian towarzyszyła mi w drugim tego dnia treningu siłowym. Tym razem w ciągach. Jak kiedyś będę miał czas no nakręcę jak to wygląda, a teraz jedynie dla własnej wiadomośći, obciążenia 1x40kg/1x80kg/1x105kg/2x115kg. Później przeciąganie liny 1x40kg/2x50kg.
Rozciąganie, potem do odrzywkowego po zestaw małego chemika i do domciu.
Siłka
-
DST
25.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
15.79km/h
-
Sprzęt Focus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda po śniegu, brak przyczepności czyli to co misie lubią najbardziej. Zwiększone opory toczenia, mokre poślady rzekł bym ekstaza, ale zaraz ludzie zaczną mi wypominać głupotę, szaleństwo albo po prostu brak zdrowego rozsądku (zbędne wykreślić) na cóż zawsze lubiłem jazdę czy treningi w cięższych warunkach, ponoć hartuje to ducha. Wracając jednak do dzisiejszego treningu, po wczorajszej siłówce na nogi dziś przyszedł czas aby zamęczyć się treningiem stricte wytrzymałościowym. Na stół trafił SealFit z 4 stycznia tego roku. Filmu brak rozpiska musi wystarczyć:
8 rund, każda runda składa się z biegu na 800m, 15 dipsów (pompek szweckich) i 15 wskoków na podest (dzisiaj ten miał 75cm, od tak aby było śmieszniej). W czasie treningu ok 6 rundy zaczęły mnie oblewać zimne poty, zacisnąłem zęby i dotrwałem do końca. Czas treningu 45:52 tętno średnie to 161 a max wyniósł 172. Po takim wysiłku musiałem z 5 min odpocząć. Następnie dwie rundy Press (45kg), rozpiętki (2x11,25kg) na wyciągu, wypady ze sztangą w górze (45kg) i podciągnięcia wszystko po 8 powtórzeń. Rozciąganie mleczko i powolny powrót do domu.
Wspinaczka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z lenistwa a może z braku czasu na wspinaczkę pojechałem samochodem, powalczyłem 2 godzinki. Baldziki walka z 6C+ i 6C obie nie urobione ale kilka mocnych przejść opatentowanych teraz trzeba je tylko poskładać w całość. Na koniec Kampus.
Siłka
-
DST
25.00km
-
Czas
01:27
-
VAVG
17.24km/h
-
Sprzęt Focus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zamiast pojechać z rańca na trening musiałem jechać z dziadkiem do lekarza a potem po nową lodówkę. Na siłkę wybrałem się dopiero ok 11. Po drodzę wstąpiłem do pracy, aby w kadrach wyjaśnić moją obecną sytuację w pracy. Wszystko zakończyło się nową umową podpisaną na czas nieokreślony.
Na siłce dzisiaj ćwiczenia typowo siłowe z głównym akcentem na nogi.
Przysiady na bosu, sztanga z tyłu (4 serie 50kg), z przodu (4 serie 50kg) i nad głową (1 seria 40kg) wszystko po 10 powtórzeń w systemie NRD-owskim czyli z przerwami po 1 minucie.
Następnie wypady ze sztangą nad głową, trzy długości (ok 10m każda) z obciążeniem 45kg i dwie długości z obciążeniem 55kg.
Później trochę rwań.
Następnie ćwiczenia plyometryczne. Trochę zabawy. Równoważne, rozciąganie i do domciu.
Wspinaczka
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na 18:30 ustawiłem się z Bocianem i Jurandem na Eiger-ze. Oczywiście oni się trochę spóźnili, do tego czasu na baldach zrobiłem jedną 6A i dwie 6B. Kiedy już przybyli po wspinaliśmy się trochę z linką. VI+,3x VI1 i VI1+ wszystko OS. Potem szybki campusik i na siłkę. Chłopaki chcieli jakiś fajny trening więc zrobiliśmy
">Cindy
Czas skróciliśmy do 10 minut, brak pulsometru nie pozwolił mi dobrze zmierzyć intensywności treningu ale w danym czasie wykonałem 11 obwodów i 3 podciągnięcia. Później scyzoryki w protokole Tabata, rozciąganko i strzałka na chatę.
Siłka, ale w domciu
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś czech żuli więc siłka zamknięta. Miałem sobie pojechać na ścieżkę zdrowia i zrobić SealFit-a, ale padający deszcz odwiódł mnie od tego pomysłu.
Trzeba było wykonać trening w domowym zaciszu, na szczęście nie stanowi to problemu w końcu od czego ma się w domy drążek do podciągania.
">Dzisiejszy trening
w pokoju mam zdecydowanie za wysoką temperaturę i po 2 seriach zacząłem się po prostu dusić (brak przestrzeni czy cu). Udało się wykonać jedynie 7 obwodów i 3 pompki w staniu na rękach więc marnie. Tętno wyniosło średnio 148 a maksymalnie 173, rezerwy więc były jednak że nie mogłem wzbić się wyżej. Na końcu poleżałem sobie na piłce gimnastycznej, wypiłem mleczko smakowe i wsio.
silka
-
DST
24.00km
-
Czas
01:14
-
VAVG
19.46km/h
-
Sprzęt Focus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na siłce [url=][/url]
sama sztanga, czas 15:42 max tętno 172 średnio 154
po nim rwania:
Na bosu (35kg) [url=][/url]
Z kolan (25kg) [url=][/url]
Jednorącz (20kg) [url=][/url]
Potem ćwiczenia równoważne i rozciąganie
Jak wracałem do domciu zrobiło się już dość chłodno ale dałem rade:P
Wspinaczka
-
DST
22.00km
-
Czas
01:14
-
VAVG
17.84km/h
-
Sprzęt Focus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wspinaczka, troszkę pogadałem, po bulderowałem, jest postęp, wpadły dwie przystaweczki 6B na OS-a. Może jeszcze uda się wrócić do dawnej formy :P
Jazda do i z w czasie mżawki, ogólnie tępo spokojne.
Siłka
-
DST
24.00km
-
Czas
01:23
-
VAVG
17.35km/h
-
Sprzęt Focus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Standardowo trzeba wstawać z rańca (6:00), szybkie śniadanko i wio na trening. Dzień jak co dzień siłka, dzisiejszy zestaw to
[url=][/url]
sztanga 45kg czas 11:37 tętno śr 165 max 177
później pompki na kettlebell-ach po 10 na dwóch
[url=][/url]
i po 5 na jednym
[url=][/url]
na końcu standardowo ćwiczenia równoważne i rozciąganie.
W drodze do domu była akcja pod Dolpasz-em, jedzie sobie rowerzysta i na przejściu dla pieszych przejeżdża tuż przed busem, ten po hamplach, nagle ze środka wyskakuje kierowca z rurką w ręku i goni rowerzystę. Szybko krzyczę Uciekaj!! ale zanim się zorientował został złapany. Szybki nawrót i jadę w stronę starcia, mijając parkę pieszych słyszę - niech pan odpuści, bo też oberwie. Niezważając na ostrzeżenia pojechałem w stronę starcia, nagle widzę łup, kierowca uderzył rurka w koło rowerzysty. Dojechałem i mówię - Człowieku uspokój się - ten na to - Spi...j chyba że też chcesz wpi...l - ja na to - dotknij mnie albo roweru a to rurką będą ci podawali płyny do końca życia - ten podniósł rurkę, wycelował końcem w moją stronę krzycząc - jeszcze zobaczymy! - po czym obrócił się na pięcie i pognał s powrotem do swojego busa.
reszta powrotu męcząca pod wiatr, nic więcej się nie działo.
Wspinaczka
-
DST
24.00km
-
Czas
01:24
-
VAVG
17.14km/h
-
Sprzęt Focus
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na wspin, dawno mnie tam nie było, forma tragiczna. Najpierw trawersik, potem parę przystawek 6A - 6A+ na końcu zmęczona 6B Później dobiłem się na panelu systemowym, pare podciągnięć na chwytotablicy i do domciu. Powrót w porywistym wietrze który oczywiście dmił prosto w twarz.